Męskie SPA - czyli moja wizyta w Barber Shop



Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że ze względu na obszerny materiał jaki udało się zebrać z myślą o nowym wpisie, postanowiłem go rozbić na dwie części. Druga zostanie niedługo opublikowana na blogu oraz będzie pierwszym z nowej serii postów, jakie planuje od dłuższego czasu.



Ale wracając do tematu... Obecnie coraz więcej inspiracji oraz porad możemy znaleźć w internecie. Z pomocą przychodzą blogi, strony tematyczne czy kanały na youtubie. Dzięki temu poznajemy zagraniczne trendy, ciekawostki, które możemy wykorzystać w swoim życiu. Do niedawna była to głównie domena kobiet ale teraz nawet my możemy znaleźć coś dla siebie. Skutkuje to tym, że mężczyźni przywiązują większą wagę do własnego wyglądu i w szybkim tempie rozwijają się jeżeli chodzi o swój wizerunek.





Chciałbym w tym miejscu skupić się na zabiegach fryzjerskich, które są najbardziej popularne u męźczyzn. Każdy z nas chodzi do fryzjera, częściej bądź rzadziej, ale w większości przypadków jest to nieuniknione. Ostatnimi czasy dużym zainteresowaniem cieszy się zarost w różnej formie. Niestety tutaj już nie jest tak optymistycznie. Śladowa ilość salonów pozwala sobie na strzyżenie zarostu, nie mówiąc już o jakichkolwiek zabiegach pielęgnacyjnych.

Tutaj z pomocą przychodzą nam amerykańskie barber shopy. Mało popularne w Polsce, jednakże prężnie rozwijające się. Każdy o nich słyszał, ale nie do końca wie na czym polega ich wyjątkowość, względem tradycyjnych salonów fryzjerskich. Osobiście postanowiłem przekonać się jak wszystko wygląda zza kulis. Poniżej przedstawię wizytę w jednym z wrocławskich barber shopów, z mojej perspektywy.






Od samego wejścia otacza nas specyficzny klimat. Dla pasjonatów mocnych brzmień, z surowym klimatem w stylu vintage jest to wspaniała odskocznia od szarej rzeczywistości. Wszystkie elementy salonu oraz motywy na ścianach budzą ogromne zainteresowanie już od progu. W oczekiwaniu na naszą kolej, mamy okazję podziwiać pracę profesjonalistów oraz zaklimatyzować się w otoczeniu. W końcu nadchodzi czas żeby zasiąść na fotelu.





Wszystko trwa lekko ponad godzinę. W trakcie całej usługi barber zajmuje się naszymi włosami,  zarostem lub brodą, zależnie od tego co akurat znajduje się w dolnej części naszej twarzy ;) Strzyżenie odbywa się etapami, z bardzo dużą dbałością o szczegóły. Możemy z minuty na minutę podziwiać kunszt i profesjonalizm. Z każdym kolejnym krokiem wszystko nabiera nowych kształtów i odmienia całkowicie nasze wcześniejsze uczesanie. Możemy zapomnieć tu o tradycyjnym strzyżeniu na zapałkę lub na rekruta. Gdy już na naszej głowie zagości forma, której oczekiwaliśmy, przechodzimy do brody. Tutaj nie może być inaczej. Cały zabieg wzbogacany jest o gorące ręczniki, olejki i pomady do pielęgnacji. Wszelkie niedoskonałości znikają pod wpływem brzytwy, która w dzisiejszych czasach niezasłużenie popada w zapomnienie. Nasze brodowe Spa kończy się nadaniem naszemu zarostowi odpowiedniego kształtu w myśl tradycyjnych kanonów. Po wszystkim zdajemy sobie sprawę, że nie jesteśmy już skazani na szybkie strzyżenie jedną długością oraz na twarz niemowlaka, ogoloną na 0. Idąc do Barber Shop dostajemy to, czego oczekujemy, czyli perfekcji w najlepszym wydaniu. Możemy sobie pozwolić na więcej bo mamy pewność że wszystko zostanie zrobione z klasą i smakiem. Nowoczesna klasyka, na którą wielu męźczyzn czekało bardzo długo.






Zdjęcia przedstawiają cały proces, z którego efektów ja jestem niesamowicie zadowolony. W następnym poście pokażę Barber Shop trochę z innej perspektywy.

Materiały do wpisu powstały przy uprzejmości Petit Pati Barber Shop Wrocław.


fot. Anna Cap

Komentarze

  1. Wizyta u barbera to rozkosz dla wszystkich zmysłów :) Ciekawy wpis. Dziękuję, że podkreślasz to, że nie tylko kobieta może dbać o swój wygląd. Takie poglądy to na szczęście już średniowiecze.
    Ja również poświeciłem wpis tej tematyce. Zapraszam do mnie :http://blog.ozonee.pl/barber-shop-oddaj-swoja-brode-w-rece-fachowca/

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze! Jak narazie najlepiej rozwinięty temat jaki znalazłem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze jest raz na jakiś czas wybrać się na takie Spa. Mi barber bardzo pomógł w codziennej pielęgnacji brody i pokazał jak samemu mogę sobie fajnie o nią zadbać i przyciąć.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się że wizyta u barbera jest czymś wyjątkowym. Przyznam, że w domowych warunkach nie uzyska się takiego efektu, klimatu i ogólnej frajdy. Raz w miesiącu taki relaks można sobie zafundować. Fotografie super wykonane, naprawdę zachęcają do wizyty.

    OdpowiedzUsuń
  5. To prawda, Panowie coraz chętniej o siebie dbają korzystając z usług barbera. Prowadząc taki salon warto zadbać o wygodne fotele https://salonova.pl/fotele-barberskie na których klienci będą mogli się zrelaksować.

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetna robota, sam lubię chodzić do barbera i odprężyć się trochę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Peleryna fryzjerska: Peleryna fryzjerska dostępna w Fale Loków Koki to niezbędny element wyposażenia każdego salonu fryzjerskiego. Wykonana z wysokiej jakości materiałów, zapewnia ochronę ubrań klientów podczas zabiegów fryzjerskich. Łatwa w czyszczeniu i trwała, peleryna ta jest praktycznym wyborem dla profesjonalistów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Porównanie salonów berberskich do męskiego spa jest bardzo trafne. Barbershopy nie stanowią samej usługi strzyżenia włosów, czy golenia brody, ale stanowią miejsce, w którym panowie mogą się zrelaksować i o siebie zadbać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz